Tak zmieniły się nasze zwierzęta po odbiorze interwencyjnym i znalezieniu nowego domu.
Pakuś
Interwencja (09.2022r.) - Schronisko (2023r.)
Pakuś przeszedł niesamowitą metamorfozę.
Nadal czeka na nowy dom.
Dipsy
Interwencja (07.2022r.) - Schronisko (2023r.)
Dipsy nadal czeka na swój dom
W naszym albumie "Metamorfozy" nie może zabraknąć Mikiego. Pies został odebrany interwencyjnie w 2020 roku i od tego momentu jego życie zaczęło się zmieniać. Kilka miesięcy spędził z nami w schronisku, po czym adoptowała go cudowna rodzina z Wrocławia
Odebrany interwencyjnie w listopadzie 2017r. Dzisiaj ma nowe życie w Rawiczu. Wielkie dzięki dla nowych właścicieli !!
To już prawie 1,5 roku kiedy odebraliśmy interwencyjnie naszą Maruśkę. To kolejny psiak, który przeszedł niesamowitą metamorfozę. Trafiła do nas przeraźliwie chuda, w zaawansowanej ciąży, wymęczona warunkami w jakich przyszło jej żyć. To jedna z cudowniejszych suczek w naszym schronisku. Mądra, usłuchana, przyjazna w stosunku do wszystkich psów, do ludzi. Nasza idealna Marusia
Rex, odebrany interwencyjnie w ubiegłym roku w stanie skrajnego zagłodzenia, z wagą 20kg. Jego towarzyszka, bernardynka niestety nie przeżyła. Teraz Rex ma cudowny dom pod Warszawą, który pomimo problemów (zdrowotnych jak i behawioralnych) nie odpuszcza i stara się naprawić to, co spowodował poprzedni właściciel. Rex nie wie co to dom, przestrzeń, spacery, człowiek, nadal rzuca się na wszystko co nadaje, a nawet nie nadaje się do jedzenia. Ale z dnia na dzień robi postępy. Pani Moniko, bardzo dziękujemy!!
Do albumu dołącza Amber. Prawie 2 lata w schronisku, w wiecznym stresie, stale w budzie, bojąca się własnego cienia. Przez ten czas zrobiła niewielkie postępy. Dopiero nowy dom zdziałał cuda i dzięki pracy nowych właścicieli Amber odzyskała radość życia. Magda Mysza Szyszka, wielkie dzięki!
Gutek siedział na poboczu drogi i czekał, aż go ktoś w końcu zauważy, zauważy jego niewyobrażalne cierpienie. Chłopak miał uszkodzoną gałkę oczną, uraz najprawdopodobniej spowodowany uderzeniem w głowę (psiak nie ma żadnych innych obrażeń). Może szukając pomocy wszedł na niewłaściwą posesję, może to jego „pan” planował pozbyć się „problemu”…? a może zwyczajnie wpadł pod samochód. Tego zapewne się już nie dowiemy, nikt w okolicy psiaka nie znał. Wypatrzyła go Ania jadąc z pracy i tylko jej determinacja uratowała mu życie. Gutek przeszedł operację amputacji oka a potem ponad rok czekał na nowy dom.... i się doczekał. Od 2 tygodni nasza parówka ma cudowny dom w Trzebicku i swoich ludzi. Dziękujemy
To już prawie 8 lat kiedy Mufka została uwolniona z piwnicy na ogródkach działkowych. Spędziła tam 2 lata, bez światła, w samotności, karmiona od czasu do czasu, na granicy przeżycia. Do teraz ma swoje lęki i już nigdy nie będzie normalnym psem, ale jej dom kocha ją taką jaka jest. Nie może i jej zabraknąć w naszym albumie.
Życie Mieszka zmieniło się w styczniu 2018r., kiedy odebraliśmy go podczas interwencji. Kilka miesięcy mieszkał w schronisku, które w tym przypadku zdecydowanie poprawiło mu komfort życia a teraz ma swój własny dom w Krotoszynie.
Bugi został odebrany interwencyjnie w kwietniu 2016r. Psiak w średnim wieku, kompletnie zniszczony przez życie. We wrześniu tego samego roku został adoptowany, dostał nowe imię - Ginger a jego życie odmieniło się o 180 st. Dziękujemy Pani Ewie z Poznania za tą metamorfozę !!
Frania, odebrana interwencyjnie ponad 2 lata temu, razem z 3 innymi psami. Frania była lękliwa, w nowym domu jeszcze długo objawiała się ona agresją, ale miłość, cierpliwość i determinacja nowej rodziny zdziałały cuda. Jeszcze czasem coś jej się przypomni ze starego życia, ale to już tylko złe wspomnienie. Dziękujemy !!!!!
Pamiętacie Drona? Psiak kilka lat przebywał w naszym schronisku, na początku roku dostał udar i jego losy były niepewne. Rozpoczęliśmy intensywne poszukiwania domu dla Drona i .... stał się cud. W marcu pojechał do Milicza a tam pod czułą opieką nowych właścicieli Dron doszedł do zdrowia. Takie historie niesamowicie nas wzruszają i napędzają do działania. Dziękujemy Pani Anna Kuteraś za wielkie serce.
Boni, odebrana interwencyjnie w 2016r. Cały czas przebywa pod opieką TOZ Krotoszyn. Jak widać jej życie odmieniło się o 180 st.
W 2014 roku tak pisaliśmy o Aliku:
Środek zimy - grudzień - mały pies, leżący przy drodze. Ktoś by pomyślał, że potrącony przez samochód, ale nie.... przy drodze leży maksymalnie wycieńczony pies. Z pewnością urwał się z łańcucha, którego kawałek wisiał mu u szyi. Oczka łańcucha wytarte od szarpania się psa, próbującego wydostać się z niewoli. W końcu puściły. Nazwaliśmy go Alik.
Pies zagłodzony, dosłownie szkielet pokryty skórą, odwodniony, z zapadniętymi oczami.
Od tego momentu Alik był z nami nieprzerwanie przez kilka lat, przeszedł niesamowitą metamorfozę, był ulubieńcem wolontariuszy, bo jest to pies, którego nie sposób nie lubić ...
Aż w końcu, w grudniu 2018r. uśmiechnęło się do Alika szczęście i znalazł swoje miejsce na ziemi .
Pixi, w sierpniu 2017 roku została odebrana interwencyjnie właścicielom a w styczniu tego roku znalazła nowy dom. Taka metamorfoza. Dziękujemy!
Taką piękną metamorfozę otrzymaliśmy. Melka, adoptowana 5 lat temu, w schronisku wyglądała smutno, żeby nie powiedzieć dramatycznie.... Teraz, nikt z nas by jej nie poznał. Dziękujemy !!!
W tym albumie nie może zabraknąć Dżekiego, on przeszedł fantastyczną metamorfozę. Odebrany interwencyjnie w 2016r. teraz ma cudowny dom w Miliczu. Dziękujemy!!!
Mirabelka, odebrana interwencyjnie w 2014r. Od 4,5 roku w nowym domu w Lutowiskach. Zwykły a może i niezwykły pies... takich Mirabelek niezauważonych przez nikogo jest w każdej mieścinie mnóstwo. Ona miała szczęście, bo ktoś ją zauważył, zgłosił a potem wzbudziła miłość od pierwszego wejrzenia i pojechała w Bieszczady. Pani Jagodo, bardzo dziękujemy !
Aza, odebrana przez nas suczka, która spędzała swoje życie na 80cm łańcuchu, z ciasnym sznurkiem na szyi, zawiązanym pewnie jak była młoda, bez możliwości schronienia się. Teraz ma nowe życie ! Zamieszkała w Gdyni. Wielkie dzięki dla Agaty, która kolejny raz nie odmówiła nam pomocy i w zaledwie tydzień ogarnęła nowy dom i transport suni.
Mona, odebrana przez nas interwencyjnie w listopadzie 2019r., w grudniu zamieszkała z nową rodziną, gdzie już mieszka Brego, adoptowany również z naszego schroniska. Tak się zmieniło życie malutkiej Mony.
Tessa, odebrana interwencyjnie w październiku 2015r. - dramatycznie wychudzona, zaniedbana. W styczniu 2016r. pojechała do nowego domu w Kamiennej Górze. Długi czas borykała się jeszcze z problemami zdrowotnymi, ale teraz to już przeszłość. Dziękujemy !!
Takie zmiany to my lubimy. Nacieszcie ludzie oczy metamorfozą Pralinki odebranej interwencyjnie w marcu tego roku !! Dzisiaj pojechała do nowego domu w Szczecinie i będzie najbardziej rozpieszczanym psem pod słońcem. Dziękujemy wszystkim, którzy przyłożyli rękę do jej szczęścia!
Pamiętacie Ninkę? Zgarnięta z drogi w 2012r. przez Kasię, woreczek kostek, z martwymi płodami w brzuchu, owinięta drutem, który kaleczył jej skórę. Suczka przeszła gehennę w swoim życiu. Potem żmudne diagnozowanie w lecznicy Veticus w Śremie i Przystanek Psykoty / PPK, który dał jej dom tymczasowy i doprowadził do ładu. Od kilku lat Ninka ma nowy dom w Poznaniu i jak widać na zdjęciu jest szczęśliwa.