Luluś zanim trafił do schroniska, nie był odpowiednio socjalizowany i z pewnością miał niewielki kontakt z ludźmi.
W schronisku sprawnie opanował chodzenie na smyczy, choć z początku podpięcie jej było dla niego bardzo stresujące. Widok człowieka zaczął też być dla niego powodem radości, wspólne wyjścia i zjadanie przysmaków z rąk wolontariuszy to zdecydowanie ulubione aktywności Lulusia :)
Niestety w dalszym ciągu bezpośredni dotyk bywa dla niego stresujący. W tym wszystkim Luluś nie wykazuje żadnej agresji a w spokojnych warunkach i przy cierpliwym przewodniku z pewnością stanie się najlepszym przyjacielem.
Luluś bardzo dobrze dogaduje się z innymi psami, mile widziany dom z innym, zrównoważonym psem, w spokojnej okolicy.